poniedziałek, 31 grudnia 2012

Podsumowanie hafcikowego roku

Po długiej przerwie w tym roku rozpoczęłam przygodę z xxx . Powstało nie wiele ale z roku na rok myślę, że będzie więcej.
Po rocznej przygodzie mogę się pochwalić:
- Konikiem 30x40cm (kanwa drukowana, 11ct)
- portretem Mężusia 30x50cm (12ct)
- Papieżem 40x50cm (11ct)
- zawieszką- bałwanek (14ct)
- zakładką (14ct)
- biscornu
- dwoma bombkami z haftem i dwoma cekinowymi bombkami
- sześcioosobowa rodzinka aniołków na choinkę (14ct)
- bieżnikiem z świecą
-aniołkiem z harfą (14ct)
- rozpoczętymi słonecznikami (14ct)
- rozpoczętym autoportretem (14ct) planowany rozmiar 50x50cm w tym 2/3 obrazu za mną





A Wam Kochani życzę

wiele szczęścia i miłości, 
sukcesów i pomyślności, 
niech Wam zdrowie dopisuje a gotówki nie brakuje.

Słoneczniki na Dzień Babci odsłona 2

Hafcik rozpoczęty 25 grudnia i na dzień wczorajszy (30 grudnia) wygląda tak. Póki co przymusowa przerwa ponieważ zabrakło mi muliny. Zostało do wyhaftowania jeszcze pięć kolorów , na które cierpliwie czekam. Także kochany listonoszu jesteś mile widziany :)


sobota, 29 grudnia 2012

Słoneczniki na Dzień Babci odsłona 1

Już w święta rozpoczęłam prace nad nowym projektem. Jako, że zbliża się Dzień Babci z Mężem postanowiliśmy babcię obdarować haftowanym obrazkiem. Po długim przeglądzie całego archiwum wzorów i długich naradach wybór padł na te słoneczniki


 Na dzień wczorajszy miałam zrobione już (a może dopiero) tyle

piątek, 28 grudnia 2012

Świąteczne zaległości

Tak jak obiecywałam w poprzednim poście udostępniam zaległe fotki rzeczy, które udało mi się wykrzyżykować jeszcze przed świętami :)

Aniołek z gwiazdką



 Wszystkie aniołki na choince

 Aniołek z harfą, który dostała teściowa pod choinką
(kanwa 14ct-kolor kość słoniowa)


sobota, 22 grudnia 2012

Świątecznie

Kochani dzisiaj tylko na chwilkę wpadłam aby złożyć Wam życzenia i pochwalić się, że udało mi się wyrobić  z aniołkami. Już wszystkie wiszą na Naszej choince. Zdjęcia umieszczę dopiero po świętach bo od jutra już świętuję. Jutro urodzinki a później święta :)




W tych dniach tak pięknych, oczekiwanych, gdzie gasną spory, goją się rany, życzę zdrowia, szczęścia, miłości, niech mały Jezus w sercach zagości. szczerości duszy, zapachu ciasta, przyjaźni, która jak miłość wzrasta. kochanej twarzy, co rano budzi a wokół szczerych, życzliwych ludzi. 

czwartek, 20 grudnia 2012

Aniołek z skarpetką

Zrobiony kolejny aniołek. A że choinkę mamy już ubraną to dołączył do trzech pozostałych goszczących już na niej. Zatem mam już cztery z sześciu i piąty już rozpoczęty dzisiaj. Jak dobrze się postaram to chyba jednak uda mi się wywiązać z mojego planu. Trzymajcie kciuki. W końcu już tak nie wiele mi brakuje.



Dzisiaj będąc w empiku znalazłam obrazek świąteczny w 3D do wyhaftowania. Nie mogłam się oprzeć, musiałam to kupić i kupiłam. Niestety teraz już nie wyszyję ale na przyszły rok będzie jak znalazł.
 Tak będzie wyglądał a przynajmniej ma tak wyglądać po wyhaftowaniu.

 Na takim tle powstanie Mikołaj

wyhaftowany dołączoną mulina.

 A to sam mikołaj... Pan Mikołaj :P


Bieżnik z czerwoną świecą- zakończony

We wtorek udało mi się postawić ostatni krzyżyk na bieżniku. Jupi wyrobiłam się przed świętami... a już się stresowałam, że nie będzie co pościelić na stół. Dla przypomnienia tak wyglądał mój bieżnik jeszcze kilka dni temu.

Teraz już tak



niedziela, 16 grudnia 2012

Aniołek z laską


Powstał już trzeci aniołek do rodzinki.... jeszcze tylko trzy i będę miała komplet. Oby tylko do świąt się wyrobić.

A tu razem te które udało mi się do tej pory zrobić.

Pytanie do tych blogowiczek, które posiadają psa. Czy Wasze też się tak zachowują? Ja czasami mam na prawdę wątpliwości czy to 100% psa czy jakaś mieszanka z kotem.




środa, 12 grudnia 2012

Bombka

Kolejna bombka do kolekcji. Tym razem czerwono-złota i jak na razie będzie to ostatnia bombka bo zaczynam wątpić, że wyrobię się ze wszystkimi pomysłami do świąt.
Teraz lecę dalej iksować bo bieżnik świąteczny już na końcówce :)






piątek, 7 grudnia 2012

Ozdoby świąteczne... jeszcze raz

Udało mi się zrobić jeszcze dwie bombki na choinkę.
Jedna z nich jest owinięta muliną metalizowaną z dodatkiem cieniowanej i haftem.



 Druga cała w cekinach fioletowo-złota. W planach mam jeszcze kilka innych ale nie wiem czy uda mi się do świąt. Trzeba w końcu dokończyć bieżnik i dorobić jeszcze cztery aniołki a czasu jak na złość co raz mniej bo na uczelni kolokwia na okrągło. Oj żeby tak doba miała więcej godzin, choćby te 48. Byłoby cudnie :)


 Jeśli chodzi o bieżnik świąteczny to na dzień dzisiejszy mam już (albo dopiero) tyle.

czwartek, 6 grudnia 2012

Mikołajki

Chyba i ja byłam grzeczna w tym roku skoro dostałam prezent mikołajkowy od Mężusia.
A o to i on:
Szufladki- w sam raz na mój zbiór mulin. Zdjęcia już z moim zbiorem.


Do tej pory muliny przechowywałam w pudełku po pościeli.

I oczywiście prezent dostał Coffe. Stwierdziliśmy z Mężusiem, że skoro dzisiaj obchodzi swoje pierwsze urodzinki (fajny dzień wybrał sobie na przyjście na świat) to dostał nowiutkie posłanie. Długo nie czekał na jego wypróbowanie, od razu przetestował i chyba spodobało mu się bo calutki dzień w nim spał.





piątek, 30 listopada 2012

Wianek wstążeczkowy

Udało się, udało się :) W końcu udało mi się skończyć wianuszek. Opuszki palców miały już dość tego ciągłego wbijania szpilek, przez te szpilki mam dziurawe dwa palce. Stąd ta moja radość, że w końcu udało się zakończyć pracę nad nim. Na jakiś czas koniec z wiankami, bombkami itp. Wczoraj dotarła do mnie paczuszka z coricamo z m.in. brakującymi mulinami więc czas się zabrać i skończyć świąteczny bieżnik.

A oto ten przez którego tyle wycierpiałam ostatnio. Choć patrząc na efekt końcowy chyba było warto trochę pocierpieć.

I na koniec świąteczna półeczka :)



środa, 28 listopada 2012

Praca nad ozdobami świątecznymi

Kolejny już dzień ostro pracują nad ozdobami świątecznymi. Na dzień dzisiejszy mam  już na koncie prawie pół wstążeczkowego wianka,  dwa aniołki na kanwie plastikowej i jedną cekinową bombkę.





A teraz mykam uczyć się, aby przez te ozdoby nie zawalić jutro sprawdzianu na uczelni. Bo mąż zagroził, że wszystko mi pochowa.

wtorek, 27 listopada 2012

Aniołek z lampkami

Udało mi się skończyć kolejnego aniołka z mojej sześcioosobowej rodziny anielskiej. Tym razem jest to aniołek z lampkami... jeszcze tylko 4 i mogę się brać za coś innego :)


poniedziałek, 26 listopada 2012

coffe


Nie mogę się oprzeć by nie pochwalić się moim pieszczochem. Zdjęcia zrobione 4 dni temu.

Przyłapany na dorwaniu się do kartonu, który w ciągu godziny rozerwał na małe kawałki...


...i jak tu na niego denerwować się skoro po chwili widziałam jak słodko śpi ze słoniem


Coffe i jego ubranko... zima tuż tuż. Państwo ubrani w ciepłe kurteczki to i jemu trzeba było kupić cieplutki kubraczek



Aniołek

Wczoraj udało mi się wyiksować całego aniołka, na dzisiaj pozostawiłam tylko kontury, które już zostały zrobione. I tak o to wygląda mój pierwszy aniołek.

Z wczorajszej kolorowej plamy...


... powstał o to taki aniołek


 A teraz czekając na listonosza z moja muliną zabieram się za drugiego z sześcioosobowej  rodziny aniołków.

niedziela, 25 listopada 2012

Świątecznie

Tak jak wczoraj pisałam czas się zabrać za ozdoby świąteczne. Jako pierwszy na tamborek poleciał bieżnik,  nie wiele udało mi się tam zrobić wczoraj bo ciągle czekam na zamówione muliny.

Tyle udało mi się wczoraj zrobić




Aby nie czekać bezczynnie na paczuszkę z coricamo dzisiaj przyszła kolej na aniołka na choinkę. Nie wiele, bo nie wiele ale zawsze to coś mi się udało zrobić. Jak to Mężuś mawia póki co powstała niebiesko biała plama.



sobota, 24 listopada 2012

Dziesiąta odsłona- autoportret

Z dwudniowym poślizgiem ale jest. Tak wyglądał autoportret wczoraj, dzisiaj doszło kilka krzyżyków ale nie wiele. Póki co autoportret ląduje w szufladzie. Trzeba się wziąć w końcu za ozdoby świąteczne.



piątek, 16 listopada 2012

Dziewiąta odsłona- autoportret

Kolejny tydzień za mną a wraz z nim kolejna strona A4 wyhaftowana. Mam nadzieję, że nie znudzi mi się i już skończę ten haft w tak szybkim tempie. Poniżej jak na dzień dzisiejszy wygląda obraz i oczywiści Coffe i jego nowa ulubiona zabawka bez której nigdzie się nie rusza. Czasami na prawdę mam wątpliwości czy to pies :P