Dzisiaj Mężuś sprawił mi milutką niespodziankę... nie dość, że dostałam pyszną kawusię i śniadanko do łóżka to na deserek był nowy numer Igłą Malowane. Poniżej fotki co można w nim znaleźć.
Bardzo podobają mi się Karmazynowe róże, które chciałabym wyhaftować teściowej :) Tylko kiedy ja znajdę czas na te wszystkie moje pomysły? Czemu doba nie ma 48 godzin?
Fakt śliczne te róże:) Też mam tą gazetkę:)
OdpowiedzUsuń