poniedziałek, 24 września 2012

Miły początek dnia



Dzisiaj Mężuś sprawił mi milutką niespodziankę... nie dość, że dostałam pyszną kawusię i śniadanko do łóżka to na deserek był nowy numer Igłą Malowane. Poniżej fotki co można w nim znaleźć. 

  
 




Bardzo podobają mi się Karmazynowe róże, które chciałabym wyhaftować teściowej :)  Tylko kiedy ja znajdę czas na te wszystkie moje pomysły? Czemu doba nie ma 48 godzin?

1 komentarz: