czwartek, 31 stycznia 2013

Sentymentalnie

Dokładnie rok temu Mąż przyniósł pod kurtką małą brązowo-białą kulkę nie przypominającą w ogóle psa- Cofisia. Dzisiaj jest równo rok z nami i z małej brązowo-białej kulki przypominającej przerośniętą świnkę morską czy też bardziej pieszczotliwie maskotkę wyrósł biszkoptowo-biały zbój. Fakt, faktem teraz wyglądem przypomina psa ale za to zachowuje się jak 100% kota. Niestety nie wiadomo też dlaczego ale wybielił nam się i zamiast brązowych plan jakie miał na początku jest prawie wszędzie biały. Jedynie na uszach został mu biszkoptowy nalot.
 Taki prosiaczek przyszedł do nas. 



Pierwsza wizyta u fryzjera
 A tak wygląda dziś:


środa, 30 stycznia 2013

Szalone Kaczuszki

Wczoraj skończyłam ostatnią szaloną kaczuszkę. W ten sposób jeden podpunkt z wielkanocnych planów mogę skreślić. A tak się prezentują wszystkie cztery :)


I każda z osobna




poniedziałek, 28 stycznia 2013

Kolejne hafty wielkanocne

Czyli trzeci i ostatni hafcik na kartkę wielkanocną. Teraz tylko pozostało zrobić z nich jakieś ładne kartki :)
Powstała druga szalona kaczuszka i trzecia już jest na ukończeniu. Zatem małymi kroczkami powoli do przodu. Po kaczuszkach czas na bieżnik, który pokazywałam w poście wcześniejszym o planach wielkanocnych. Materiał nacięty jest. Jeszcze tylko czekam na brakujące muliny.

Tu dwie już zrobione 
I ta trzecia na wykończeniu. Pozostała jeszcze tylko jedna.

Dziękuję Kochani, że zaglądacie do mnie i zostawiacie jakiś ślad po sobie w postaci komentarza :)

środa, 23 stycznia 2013

Pierwsza poszewka na podusie

Dzisiejszy post nie ma nic wspólnego z krzyżykami ale postanowiłam się pochwalić pierwszą poszewką, którą sama uszyłam. Postanowiłam wziąć się ostro za naukę szycia na maszynie. W końcu nie po to mężuś sprezentował mi tą maszynę aby tylko kurz zbierała.



poniedziałek, 21 stycznia 2013

Słoneczniki oprawione powędrowały do babci. Babcia zadowolona :)

 A między nauką a obowiązkami domowymi powstał kolejny haft na kartkę wielkanocną :)
 I na koniec Coffe w cylindrze (trochę mi się wczoraj nudziło i coffe na tym ucierpiał )

A tak się coffe broni przed zimą :)



Mój kącik

Jakiś czas temu w hafciarskiej grupie na fb dziewczyny chwaliły się swoimi kącikami hafciarskimi. Postanowiłam i ja to zrobić. Z dość sporym opóźnieniem ale są moje fotki kącika a raczej dwóch kącików jeden hafciarski a drugi krawiecki  :)

Kącik hafciarski i to co nad nim :)
 Kącik krawiecki


sobota, 12 stycznia 2013

Pierwsze ozdoby wielkanocne :)

Mogę się już pochwalić pierwszymi ozdobami świątecznymi. Są nimi:

 jedna z czterech kaczuszek


 gotowy już haft na jedną z kartek świątecznych

oraz jeden haft do kartki jeszcze w trakcie pracy nad nim

A taką miłą niespodziankę dzisiaj dostałam od Mężusia do porannej kawusi :)


poniedziałek, 7 stycznia 2013

Plany wielkanocne- obym tylko się wyrobiła

W odpowiedzi na pytanie Promyka- moje plany wielkanocne






Do tego jeszcze jakieś kartki. Plany mam wielkie ale ile z tego zrobię to czas pokaże. W każdym bądź razie chcę zacząć prędzej aby zrobić jak najwięcej i nie tak jak z ozdobami świątecznymi robiłam je do ostatniego końca bo w sumie skończyłam 23.12. wieczorkiem

Słoneczniki na Dzień Babci -ZAKOŃCZENIE

Wyrobiłam się czasowo :) Na słonecznikach wczoraj został postawiony ostatni krzyżyk :) Teraz tylko wyprać, wyprasować i w ramkę. A zatem pierwsza praca w tym roku została już zrobiona. Czas na ozdoby wielkanocne.

Dane techniczne:
kanwa: 14ct-kolor kość słoniowa
wymiar: 20x20 cm

Tu jeszcze przed praniem. Jak zamówiona ramka do mnie dojdzie to na pewno pochwalę się jak reprezentują się w niej :)


piątek, 4 stycznia 2013

Słoneczniki na Dzień Babci odsłona 3

Słoneczniki zbliżają się ku końcowi :)

Tak wyglądały jeszcze przed wizytą listonosza
Tak wczoraj wieczorem
Dzisiaj już tak... zdjęcie jeszcze cieplutkie

Zakupowo

Wczoraj w końcu odwiedził mnie listonosz z moją paczuszką. Już się doczekać go nie mogłam. Zaczęłam już myśleć, że o mnie zapomniał. Ale jednak nie. Przyniósł moje długo wyczekiwane muliny. Najpierw radość a później długie i żmudne nawijanie 80 motków muliny na bobinki. Na samym końcu czekało mnie jednak najlepsze czyli mogłam spokojnie powrócić do haftowania słoneczników bez strachu, że braknie mi czegoś :)

Tu już nawinięte :)



środa, 2 stycznia 2013

Po sylwestrze można wrócić do xxx. Na listonosza ciągle czekam dlatego wzięłam się za ozdobienie okładki kalendarza. Jak coś już będzie widać, nabierze jakiś kształt to na pewno się pochwalę.

Sylwestrowo z Mężusiem

 z Mężusiem, siostrą  i jej narzeczonym