Dzisiaj jak tylko skończę zabawę z malowaniem koszyków wiklinowych zamierzam skończyć krzyżykować maki aby tego nie przeciągać w nieskończoność. A tak prezentują się moje koszyki podczas malowania. Jeszcze kilka poprawek, w dużym koszyku pomalować wnętrze, nogi i będzie gdzie przechowywać włóczkę.
Taką tkaninę udało mi się wczoraj upolować w obi za jedyne 23zł za metr ( szerokość na belce ma 1,4 m). Będzie idealna na pokrowce na poduszki na krzesła za które zabieram się już od tak dawna i zabrać się nie mogę :) Czyż nie jest piękna?
I tak jak obiecałam ostatnie zdjęcie. Czyli poranna zabawa Coffe'go w chowanego :)
Wszystko śliczne I perfekcyjnie wykonane. Koszyki bombowe.
OdpowiedzUsuńPodusia będzie wyjątkowa! maki rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńDziś widziałam taką tkaninę i chyba była jeszcze tańsza :)
Dziękuję za wizytę u mnie i pozdrawiam.
Poducha cudna. Haftowałam kiedyś takie coś w róże. Wełna gobelinowa sie szybko zmechaciła a mnie krew zalewała za tyle pracy:) Pozdrowienia i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuń