niedziela, 18 sierpnia 2013

Japońska poduszka odsłona 3

Ponad tydzień miałam lenia i to totalnego. Przez ten czas nie postawiłam ani jednego krzyżyka, baa nawet szydełka do ręki nie wzięłam. Nie mam pojęcia dlaczego i co mi się stało. Dopiero wczoraj chwyciłam za igłę i ten sposób mam zrobione dopiero tyle poduszki


6 komentarzy:

  1. Dopadło Cię tzw. zmęczenie materiału, dobrze, że z tym nie walczyłaś, tylko mądrze przeczekałaś - nic by ładnego nie powstało z przymusu. Za to teraz z werwą się wzięłaś do pracy i efekty widać - cudna będzie ta podusia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, tak czasem jest! Też to mam. Poduszka będzie piękna.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też tak miałam :-)Ale już jest ok :-)Twoja poduszka będzie super :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hello

    just found your lovely blog.
    Your pillow is beautiful (:
    Hope you have a good week.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mnie zmęczenie ostatnio ogarnęło ale u mnie to przez wakacje.... i chłopaki w koło 24 na dobę

    OdpowiedzUsuń
  6. uff cóż za ulga, że nie jestem w tym lenistwie i chwilowym wstręcie do igły sama :) Dobrze wiedzieć, że to nic groźnego i nie tylko mnie to złapało :)

    OdpowiedzUsuń