poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Serwetka szydełkowa- KONIEC

Odwiedziny u rodziców na wsi, piękna wiosenna pogoda, pyszna kawusia, huśtawka, szydełko w dłoni.... i tak o to powstała w zeszły weekend kolejna serwetka. Już a może dopiero dwie serwetki udało mi się zrobić. Tym razem na nocną szafkę Mężusia. Nie pozostaje zatem nic innego jak zrobić jeszcze jedną na moją szafkę :)

Dane techniczne:
Szydełko 1,5
Nici: kordonek Maxi biały
Średnica: 29 cm

A oto i ona



Żeby nie było, że całkowicie porzuciłam krzyżyki. Oj nie... Powstaje pewien projekt ale o nim póki co nie mogę pisać bo pewna osoba dla której go robię czasami zagląda tu. Całą fotorelację z pracy nad nim pokaże dopiero jak go dostanie. 

5 komentarzy:

  1. Śliczna sereta. No teraz to jużnie masz wyjścia jak zrobić jeszcze jedną:) Widzę tu wiele pięknych prac u Ciebie. Chętnie będę zaglądać i śledzić Twoje rękodzielnicze poczynania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Będzie mi bardzo miło Ciebie gościć :)

      Usuń
  2. piękna serwetka, sama muszę kiedyś spróbować taką zrobić, jak na razie na szydełku zrobiłam kocyk ( czeka na swój finisz) oraz kilka czapek i motylków... muszę w tej sferze poszerzyć horyzonty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu moja narzuta również czeka na swój finisz podobnie jak Ty mam problem z dostaniem włóczki we Wrocławskich pasmanteria... czekają mnie internetowe zakupy

      Usuń
  3. Piękna serwetka! Zazdroszczę pobytu na wsi. W piękną pogodę, kiedy słychać tylko ptaki, to aż się chce robótkować. Co widać na załączonych zdjęciach.
    Ciekawi mnie co też krzyżykowego się u ciebie dzieje, ale poczekam. Będzie większa niespodzianka ;-)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń