piątek, 21 lutego 2014

Szydełkowa podusia- "babcine kwadraty"

Z resztek włóczek, które staram się pożytecznie wykorzystać powstała już druga poszewka na podusie . Tym razem przód zrobiony jest z dwudziestu-pięciu tzw. "babcinych kwadratów" a tył z jednego większego.
Tu jeszcze bez troczków
Przód
 I tył
 i już z troczkami :)
 Na koniec Coffe i jego nowa zabawka, której cały czas pilnuję i z nikim nie chce się podzielić




3 komentarze:

  1. Śliczna poduszka ci wyszła. Pięknie dobrane kolory.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wykorzystujesz resztki włóczek! Coffe to prawdziwy słodziak :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudnie wyszło. Uwielbiam takie poduszki i pledy. Są stałym elementem właściwie w każdym amerykańskim filmie :)

    OdpowiedzUsuń