Jak już wcześniej wspominałam pracuję nad prezentami na uroczystość na jaką zostaliśmy z Mężem zaproszeni. Na przemian robię dwie rzeczy. Jednego dnia kocyk dla dzidziusia a drugiego pamiątkę ślubną dla rodziców tego dzieciątka. Póki co kocyk wygląda jak na zdjęciach poniżej, pomału kończy mi się już drugi motek włóczki więc awaryjnie już zamówiłam kolejny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz