niedziela, 5 maja 2013

Wolna sobota a jednak pracowita

Ach jak miło mieć taki jeden dzień tylko ja i hobby. Czas niestety wtedy jak na złość szybko mija ale za to w domu przybywają nowe przydasie  :) I tak było wczoraj.

Powstały dwie nowe podusie (materiał już od dawna czekał aż w końcu go wykorzystam i w końcu się doczekał )

Oczywiście Coffe jako pierwszy sprawdził ich miękkość i wygodę. Szybko zasnął więc chyba nie jest z nimi źle :)

Powstał igielnik z słoiczka po balsamie ( a może szpilecznik? bo w sumie ma on być tylko na szpileczki) 


I jedna z sześciu szydełkowych podkładek pod filiżankę. W rzeczywistości kolor jest trochę jaśniejszy


Na drzwiach od łazienki w końcu zawisły zasłonki. 


Będąc na zakupach musiałam zajść do sklepu "wszystko po 5,90" i w ten sposób kuchnia wzbogaciła się o nowe porcelanowe pojemniczki :) Zdjęcia trochę nie ostre za co przepraszam



1 komentarz: